Przez minione 20 lat zmieniła się nie tylko nasza firma, ale cały rynek IT w Krakowie. Był on przede wszystkim zdecydowanie mniejszy. Teraz natomiast jest nie tylko większy, ale też daje więcej możliwości programistom. Wspomnienia naszych pracowników wiele tłumaczą:
– W tamtych czasach światowi giganci rynku IT dopiero odkrywały Kraków. Oczywiście był to m.in. Comarch, który był kuźnią wielu talentów i wiele osób obecnie piastujących wysokie stanowiska w Sabre przyszło właśnie stamtąd. Były też firmy, takie jak Motorola, która była jednym z pierwszych światowych koncernów z ośrodkiem w Krakowie. Ale ogólnie wybór był zdecydowanie mniejszy niż dzisiaj. Sabre w tamtym czasie było małą firmą i tylko osoby mające znajomych tam pracujących wiedziały, czym się zajmujemy – mówi Lucjan Sosna.
– Cofając się myślami o 20 lat wstecz można łatwo zauważyć ogrom zmian, jakie dokonały się od tego czasu w krakowskiej branży IT. Wtedy dominowały tam głównie firmy z kapitałem polskim, tworzące oprogramowanie dla lokalnych klientów. Rynek był mniejszy, a możliwości osób tam pracujących były bardziej ograniczone. Teraz rynek IT w Krakowie jest większy i wciąż rośnie. Międzynarodowe firmy do Polski przyciągają m.in. wykwalifikowani programiści. Ponadto język angielski stał się podstawowym wymogiem, więc nie brakuje tutaj także cudzoziemców – mówi Tomasz Przybylik.